Opis producenta : Róża z Jerycha to wyjątkowa
roślina żyjąca na pustyni. Zawiera unikalny składnik, który chroni strukturę
proteinową komórek. Dzięki temu roślina może przetrwać miesiące palącego słońca
i braku wody. Wraz z pierwszą kroplą deszczu odradza się na nowo i rozkwita
pełnią swojego piękna. Lśniący blask - Szampon i odżywka Timotei z ekstraktem z
Róży z Jerycha oraz Olejkiem Sezamowym, znanym z właściwości nabłyszczających,
odświeżają włosy i dodają im zdrowego blasku.
Skład : Aqua, Sodium Laureth Sulfate, (A)/Sodium C12-13 Pareth Sulfate (B)*, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Dimethiconol, Glycol Distearate, TEA-Dodecylbenzenesulfonate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Citric Acid, TEA-Sulfate, Rosa Canina Fruit Oil, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Triethanolamine, Margarita Powder, Simmondsia Chinesis Seed Oil, Tocopherol, Acetum, Rubus Idaeus Fruit Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Sodium Benzoate, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Disodium EDTA, PPG-12, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 17200, CI 60730
Zastosowanie : Odpowiednią ilość kosmetyku nanieść na włosy, wmasować i spłukać dużą ilością wody. W razie potrzeby czynność powtórzyć.
Cena : Ok 14 zł/ 400 ml
Ocena : 5 / 6
To tradycyjnie zacznę od buteleczki, która jest rwała i przeźroczysta, czyli taka jaką bardzo lubię. Napisy są czytelne i ładnie wyglądają. Korek jest w formie klapki, dzięki czemu nie wylejemy za dużo szamponu. Konsystencja tego produktu jest lejąca się i ma ładny, różowo-pomarańczowy kolor. Przyjemnie pachnie. Jest wydajny. Co do samego działania ładnie myje włosy jednakże nie zauważyłam po nim jakieś trwałości. Pewnie to wina tego, że mam włosy przetłuszczające się. Nie zauważyłam aby plątał włosy, ale to pewnie spowodowane jest tym, że po umyciu włosów czeszę je - taki nawyk :)
Przy okazji chciałam
złożyć życzenia mojej przyjaciółce Sandrze z okazji 15 urodzin oraz
mojej kuzynce Toli z okazji 5 urodzin. Sto lat. :) Jakie są wasze
ulubione szampony do mycia włosów ? Jakie polecacie ?
Hah zawsze ja widzę Jericho Rose, to tylko mi się kojarzy z bronią jednej z książki, gdzie wielki gnat nazywał się Jericho :D
OdpowiedzUsuńA co do szamponów to moje serce podbił ostatnio rumiankowy z GreenPharmacy :)
A co do TAGu Ile kosztuje Twoja Twarz, to właśnie w nim chodziło o samą kolorówkę :)
PS. Zapraszam na pocztówkową akcje do siebie na bloga:
http://pannalicho.blogspot.com/2012/12/kartki-z-zyczeniami-dla-dzieciakow-z.html
szampon wygląda całkiem zachęcająco :) Na pewno kiedyś spróbuję:) A tak na przyszłość nie musisz pisać w każdym komentarzu "zapraszam do mnie" bo i tak wpadnę :D
OdpowiedzUsuńz chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńMój ulubiony to Loreal elseve.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś ten...?
Dawno temu używałam szamponów Timotei - wtedy jeszcze wyglądały zupełnie inaczej...
OdpowiedzUsuńNo jakoś dał radę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs - do wygrania piękny naszyjnik ;)
Warto spróbować :D
http://agelamarvelous.blogspot.com/2012/12/contest-with-toowee.html
miałam ten ale średniawo byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńsuper jest ten szampon..obserwuje!;d
OdpowiedzUsuń