środa, 21 listopada 2012

Avon Naturals - Orzech Makadamii i Aloes Avon

   Hej. Witam Wszystkich, którzy czytają mojego bloga. Na początku mam nadzieję, że moja ocena nie zbytnio krzywdząca dla tego produktu ponieważ ja nie używam zbyt często odżywek do włosów. Tą mam od początku maja tego roku i jeszcze mi jej 1/3 została. Więc nie znam się zbytnio jakie właściwości powinna mieć idealna odżywka. Po krótkim wytłumaczeniu przejdźmy do recenzji :
   
 

 Opis producenta : " Zaletą niezwykłej serii Naturals jest siła czerpana z najwspanialszych darów przyrody. Produkty te, będąc odzwierciedleniem natury, obdarzają nas bogactwem wartości odżywczych i pielęgnacyjnych, zapewniając wieczną nieskazitelność i witalność. " 

 Skład :


Zastosowanie : Po umyciu włosów nanieść na nie, zostawić na minutę, a następnie zmyć.

 Cena : 10 zł - bez promocji ; 6  zł - z promocją ( na 99 % przypadków są z promocją ) / 250ml




Tym razem zacznę od pudełka. Jest wykonane z plastiku, jest trwałe i nieprzeźroczyste. Informacje o produkcie są ciekawie rozmieszczone,  da się je bez problemu przeczytać. Korek się nie łamie, ma odpowiednią dziurkę, którą można dobrze wycisnąć kosmetyk. Co do samego kosmetyku jego konsystencja jest zbita. Przypomina mi troszeczkę pastę do zębów. Ma śliczny miętowy kolor i wspaniale pachnie. Używam go od czasu do czasu. Pozostawia moje włosy umyte, nieco szorstkie. Ale gdy wyschną stają się miękkie. Można go kupić u konsultantki oraz na portalach aukcyjnych.


 Moja ocena : 5- /6

Niestety nie udało mi się przejść do następnego etapu z biologi, zabrakło mi kilka punktów :( . Jednakże jutro mam olimpiadę z historii więc mam nadzieję na przejście do następnego etapu. Dalej jestem chora i ominęła mnie wczorajsza wycieczka do teatru :( .   Natomiast byłam w sobotę w kinie na " Saga Zmierzch : Przed Świtem cz.2 " , która bardzo mi się spodobała. :) W drogeriach widziałam kosmetyki z serii Zmierzch :) Za niedługo przytaszczę kilka do domu :)



7 komentarzy:

  1. Ona cudownie pachnie! Mam ją w domu.. ♥
    ~Paula

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam tego kosmetyku avonu ale ogólnie lubię testować je :) dodaje do obserwowanych lubię nowości kosmetyczne :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie bym spróbowała ale jestem uczulona na aloes:/ napisz koniecznie jak poszła olimpiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zapomniałam Ci napisać o miyo, znalazłam je w gdańsku w drogerii lea na zaspie ( dokładnie al. Jana Pawła II) :)

      Usuń
  4. super blog,bliski mojej tematyce!!
    obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam tej odżywki jeszcze..mhy..ogólnie moją miłość zdobywa jedwab i balsam do loków<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm będe musiała się bliżej przyjrzeć kiedyś katalogowi Avonu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze, jeśli mnie będziesz obserwować ja również to zrobię. :)